Psychoterapia jest dynamiczną, ciągle rozwijającą się dziedziną teorii i praktyki. W jej ponad stuletniej historii powstawały liczne szkoły i podejścia – od psychoanalizy i terapii behawioralnej, przez nurty interpersonalne, systemowe, aż po podejścia integracyjne i eklektyczne. Powstałe różnice dotyczą rozumienia natury ludzkiej, mechanizmów działania psychiki człowieka oraz implikują odmienne techniki terapeutyczne.

Niezależnie od koncepcji teoretycznej, która leży o podłoża terapii, jej celem zawsze jest zmiana. Podstawowym celem procesu terapeutycznego jest pomaganie ludziom w modyfikacji ich zachowań, nawyków, schematów poznawczych, strategii radzenia sobie z napięciem i kontroli emocji w kierunku, który korzystający z terapii uważają za pożądany. Oznacza to, że psychoterapeuta pomaga swojemu klientowi stawać się bardziej sobą, rozwijać swój potencjał i lepiej korzystać z zasobów osobistych. W profesjonalnej psychoterapii nie może być więc mowy o manipulacji, krytyce, ocenie, udzielaniu rad, wpływaniu na światopogląd klienta czy wymuszaniu zmiany zgodnie z wyobrażeniem terapeuty. Gdy uczestnikiem terapii jest osoba dorosła, świadomie i dobrowolnie podejmująca wyzwanie zmiany i pracy nad sobą, nazywamy ją Klientem.

Psychoterapia jest też uznaną na świecie i w Polsce metodą leczenia. W tym przypadku celem jest również zmiana, ale najczęściej dotyczy ona poprawy funkcjonowania i usunięcia objawów. W swojej klinicznej odmianie ma na celu leczenie zaburzeń nerwicowych, związanych ze stresem i pod postacią somatyczną, zaburzeń osobowości i zachowania, uzależnień, zaburzeń afektywnych i psychotycznych. Może być też częścią szerszego postępowania leczniczego i rehabilitacyjnego chorób somatycznych, między innymi w neurologii, onkologii, kardiologii, ginekologii.

Decydując się na podjęcie psychoterapii zastanawiamy się, jak z wielości paradygmatów, nurtów i metod wybrać właściwą dla siebie drogę rozwoju i zmiany? Zdaniem Irvina Yaloma pacjent powinien przede wszystkim dowiedzieć się od swojego terapeuty, że ich wspólnym i najważniejszym zadaniem jest zbudowanie relacji, która stanie się czynnikiem zmiany.

Wyniki badań nad skutecznością psychoterapii w różnych podejściach i światowych ośrodkach pokazują, że bardziej od nurtu i teorii liczą się wspólne dla wszystkich podejść czynniki.

Większość badaczy wymienia tu:

  • czynniki związane ze wsparciem – takie jak pozytywna relacja terapeutyczna, przymierze terapeutyczne, zaufanie do terapeuty;
  • czynniki związane z uczeniem – między innymi otrzymywanie informacji zwrotnych, wgląd, uczenie się, korektywne doświadczenie emocjonalne,
  • czynniki związane z działaniem – między innymi zmiana zachowania, modelowanie, podejmowanie ryzyka i doświadczanie sukcesu.

Zaufanie pacjenta do instytucji i do terapeuty oraz nadzieja na uzyskanie pomocy jest warunkiem koniecznym, żeby terapia mogła się rozpocząć. Sukces udanych terapii można przypisać temu, że zarówno pacjent jak i terapeuta wierzą w jej powodzenie. Nadzieja jest więc istotnym czynnikiem leczącym niezależnie od systemu terapeutycznego. Pozytywne nastawienie nie gwarantuje zmiany, jednak stwarza sprzyjające warunki do współpracy pacjenta w często trudnym emocjonalnie, kosztownym i długotrwałym procesie leczenia.

Drugim istotnym czynnikiem leczącym, na który zwracają uwagę terapeuci reprezentujący różne podejścia, jest relacja terapeutyczna. Warto tu zwrócić uwagę, że to właśnie rodzaj i rola relacji terapeutycznej różnicują szkoły terapeutyczne. W podejściu behawioralno-poznawczym minimalizuje się rolę relacji z terapeutą na rzecz technik i procedur. W klasycznej psychoanalizie relacja ta jest źródłem treści analizowanych w terapii. Natomiast w podejściu humanistycznym relacja terapeutyczna jest podstawowym czynnikiem odpowiedzialnym za zmianę. Carl Rogers wymienia niezbędne warunki relacji terapeutycznej: spójność, autentyczność terapeuty, bezwarunkowa akceptację klienta oraz empatia. Omawiając podstawowe czynniki leczące w psychoterapii nie można pominąć zjawiska katharsis. Rozumiane dosłownie jest to odreagowanie, powtórne przeżycie i wyrażenie traumatycznych przeżyć i doświadczeń. W praktyce terapeutycznej jest to korektywne doświadczenie emocjonalne. W podejściu ericksonowskim, które reprezentuję, relację rozumie się jako proces kierowania uwagi pacjenta w stronę zdrowia – koncentracji na zasobach i rozwiązaniach zamiast na deficytach i problemach.

Niezależnie od tego, jak rozumiemy relację terapeutyczną i jaką wagę jej przypisujemy, zawsze pozostanie ona istotnym elementem terapii, która przecież sama w sobie jest spotkaniem dwojga ludzi.