Gdy umysł się gubi
Uzupełnieniem ostatniego wpisu dotyczącego chorej na autoimmunologiczne zapalenie mózgu Suzanny będzie recenzja również autobiograficznej książki „Neurolożka. Piękny umysł, który się zgubił” Barbary K. Lipskiej (wyd. Agora, 2020).
Dr Lipska w 1989 r. wraz z rodziną wyemigrowała do USA, żeby tam kontynuować pracę naukową. Z wykształcenia chemiczka, uzyskała tytuł doktora nauk medycznych na Akademii Medycznej w Warszawie, a w USA rozwijała swoją karierę jako neurobiolog. Jej badania dotyczyły głównie nowych leków przeciwpsychotycznych i ich wpływu na mózg. Przez wiele lat kierowała tzw. bankiem mózgów przy Narodowym Instytucie Zdrowia Psychicznego w Chicago, w którym codziennie poddawała sekcji i eksperymentom organy dawców, między innymi ofiar wypadków i samobójstw. Można powiedzieć, że o ludzkim mózgu wiedziała wszystko. Do czasu, aż straciła kontrolę nad własnym. W czerwcu 2015 r. w wyniku metastatycznego czerniaka mózgu zapadła na chorobę psychiczną. Sama autorka używa określenia, że jej umysł się zgubił. Stała się drażliwa, a nawet agresywna wobec najbliższych, miała problemy z pamięcią i podstawowymi działaniami matematycznymi, źle oceniała odległość i relacje przestrzenne, co sprawiało, że gubiła się w znanym sobie otoczeniu.
Wydawałaby się, że skoro ktoś doskonale zna się na chorobach psychicznych i neurologicznych powinien szybko dostrzec, że sam zachowuje się co najmniej dziwnie. Nic bardziej mylnego. Niezdolność do rozpoznawania własnych objawów i deficytów jest często obserwowana u pacjentów psychiatrycznych i nosi nazwę anozognozji. Nie jest jasne, które obszary mózgu są za to odpowiedzialne, możliwe, że ważną rolę pełni tu połączenie prawej i lewej półkuli mózgu. Dr Lipska o sobie z czasu choroby pisze: „byłam jak schizofrenik: nie uważałam, żeby ze mną było coś nie w porządku”.
Książka, napisana wspólnie z Elaine McArdle, jest zapisem drogi przez pierwsze objawy, diagnozę, operacje mózgu i rekonwalescencję aż do wyleczenia i powrotu do pełnej aktywności. Należy podkreślić, że dr Lipska przed chorobą była bardzo aktywna – biegała długie dystanse w maratonach i triatlonach, jeździła na rowerze i nartach. Aktywność pomogła jej przetrać najgorsze momenty choroby, była jednocześnie motywacją i sposobem na powrót do zdrowia. Książka oprócz opisu leczenia, pobytów w szpitalu i skanów mózgu zawiera również zdjęcia z archiwum rodzinnego autorki – między innymi z zawodów sportowych.
Bardzo ciekawy blog. Każdy kolejny wpis uświadamia mi istnienie zjawisk, o których nie miałam pojęcia. Co gorsza, mogłam mieć z nimi styczność, ale nie miałam wiedzy, czym mogą być. Autoimmunologiczne zapalenie mózgu..? Banki mózgów..? Z jednej strony przechodzi mnie dreszcz lęku, z drugiej – chcę czytać więcej.
Jestem laikiem, ale w mojej ocenie wyłania się tutaj zarys niezłego banku… wiedzy 🙂
„uświadamia mi, że istnieją zjawiska, o których”
późna pora, słaby język
Inspirujący temat.To prawda,że nie chcemy słyszeć o naszych słabościach i dysfunkcjach.Zastanowiło mnie co może pomóc jak najszybciej rozpoznać zmiany w naszym funkcjonowaniu?Szczera informacja zwrotna, powiedziana z miłością?